Nauka języka obcego - w trochę inny sposób
Nauka języka obcego: począwszy od wyspecjalizowanych szkół, indywidualnych korepetycji (też polecamy!), czy kursów online. Aż po „czyniące cuda” okulary VR do przyswajania sobie obcych słówek (hm…). Jest wiele „ciekawych” sposobów.
Czego nam potrzeba?
W nauce języka, jedno jest pewne: rutyna, powtarzalność, regularność. Większość z dostępnych metod przyniesie sukces, jeśli te cechy pojawią się w naszej pracy.
Jest to nieco trudniejsze, jeśli jesteśmy samoukami. Bez z góry ustalonych (i opłaconych!) godzin w szkole językowej czy odwiedzinach native-speaker’a, gdzie mamy dużo więcej do „stracenia” niż tylko czas, który przecież moglibyśmy poświęcić na przykład na oglądanie ulubionego serialu.
Nauka języka obcego w...kuchni
Z pomocą w ustaleniu naszej nowej rutyny i walkę ze „słomianym zapałem” przychodzi…lodówka. Przecież zdarza nam się zaglądać do niej często i o różnych porach.
Przygotuj zestaw nowych słówek, całych zdań, rozmówek na spisanej lub wydrukowanej kartce. Śmiało możesz użyć do tego tzw. stickies – karteczki samoprzylepne. Umieść je na lodówce. Od teraz, przygotowując śniadanie, obiad czy kolacje (a może podjadając w trakcie dnia) będzie można regularnie przyswajać to, co się na nich znajduje.
A na koniec...
Dobra praktyka
Polecamy też drzwi wyjściowe z domu! Może szybka powtórka nowych słówek przed wyjściem do kina? Sprawdź też darmowe aplikacje na telefon, dzięki którym nauka języka będzie przyjemna, regularna i na "wyciągnięcie ręki".
