"Multi-zadaniowiec" - Mark Wahlberg
Po pierwsze aktor i producent filmowy, po drugie businessman i właściel sieci restauracji, ale przede wszystkim ojciec czwórki dzieci – to spora odpowiedzialność. Podsumowując czym zajmuje się na codzień, Mark Wahlberg jest przykładem, że można osiągnąć wiele, mieć przy tym sporo obowiązków i nadal znajdować czas dla własnego rozwoju, rodziny, a także dla przyjemności. Bez dyscypliny, ciężkiej pracy i pełnego poświęcenia nie ma sukcesu.
Motto
„Dążę do tego, aby być lepszym i podążać za tym każdego dnia” – to jego główne motto. Po pierwsze nieustająca praca i ukierunkowanie na sukces, a po drugie to głównie pozytywne nastawienie. Co więcej, to także brak „hamulców” w ciągłym rozwoju osobistym – na polu profesjonalnym, jak i poza nim. Ciągłe uczenie się, głównie na własnych błedach i wyciąganie lekcji z przeszłości.
Stała rutyna
Właśnie codzienna rutyna, której trzyma się Mark, pozwala mu „kontrolować” swoje życie. Przede wszystkim po to, aby nadal rozwijać swój biznes (niejeden), dbać o czas dla rodziny, a przy tym zdrowo się odżywiać i regularnie ćwiczyć. Przecież nie od dziś wiadomo, iż Mark Wahlberg jest uzależniony od siłowni, a szczególnie od tego przyjemnego uczucia, tuż po zakończeniu ćwiczeń – endorfin. Działają one jak motywujący budzik, kiedy trzeba wstać…w środku nocy.
Mark Wahlberg - Dzień jak co dzień
Mark ujawnił swój rozkład dnia (przez niektórych nazwany „reżimem”), tuż po dyskusji ze swoimi fanami na temat tego, jak układa sobie swój cenny czas, oraz jak pozostać wiernym swojej rutynie.
Oto – szeroko rozpowszechniony już we wszystkich mediach – „typowy harmonogram dnia”:
- 2:30 pobudka
- 2:45 czas na modlitwę
- 3:15 śniadanie
- 3:40 siłownia
- 5:30 posiłek potreningowy
- 6:00 prysznic – wg Marka zajmuję mu to 5 minut, później ten czas poświęca na przygotowanie dzieci do szkoły
- 7:30 golf
- 8:00 przekąska
- 9:30 regeneracja w kriokomorze
- 10:30 przekąska
- 11:00 czas dla rodziny, spotkania, praca
- 13:00 lunch
- 14:00 spotkania, praca
- 15:00 odebranie dzieci ze szkoły
- 15:30 przekąska
- 16:00 siłownia, druga sesja
- 17:00 prysznic
- 17:30 kolacja i czas dla rodziny
- 19:30 pora snu
Dlatego to, co zrobił, jest wyraźnie na najwyższym poziomie ekstremum. Zatem, pozostaje pytanie, czy w dłuższej perspektywie, jest możliwe utrzymanie takiego harmonogramu? Innymi słowy, jest to spory test dla siły woli, a także dla jego ciała.
Podsumowując, warto zerknąć na kilka filimków opisujących „rutynowe życie” Marka Wahlberga:

Dobra praktyka
Tworzenie i spisanie typowego dnia, to świetna praktyka na utrwalenie naszych nowych nawyków. Poza tym, to także dobra metoda, aby zniwelować chaotyczne podejście do naszego życia, generującego jeszcze więcej problemów i stresujących sytuacji.